Robi się prawdziwie letnia pogoda, podczas przesiadki w Invermoriston dwie sympatyczne staruszki pokazują mi urokliwe miejsce z wodospadami i mostami. Loch Ness przemyka długą wąską wstęgą od mojej strony.
W Fort Augustus dopadają mnie sklepy z pamiątkami i turyści, szukający jakiegoś potwora :)